Honda WR-V damd
Honda WR-V od DAMD - japońskie przebieranki!

Japończycy kochają przebieranki – nie tylko na festiwalach. Po co tworzyć coś od zera, skoro można wziąć dobrze znany, zwyczajny samochód i ubrać go w bodykit, który zmieni go w ikonę motoryzacji? Zamiast inżynierskiej rewolucji – stylistyczny cosplay.

Jakub Ziółkowski
damd
Honda WR-V czy Jeepa Cherokee XJ.
Nie tylko Mitsuoka lubi takie zabawy. W Japonii działa kilka firm, które specjalizują się w tego typu modyfikacjach. Tym razem DAMD zmieniło Hondę WR-V w Jeepa Cherokee XJ.

Jeśli nie znasz modelu WR-V – nic straconego. To generyczny japoński crossover, który łatwo przegapić. Napęd na przód i bezstopniowa skrzynia CVT raczej nie wywołują większych emocji. Ale DAMD postanowiło tchnąć w to nijakie auto trochę charakteru. Nowe wcielenie WR-V ewidentnie chce być Cherokee'm drugiej generacji. Prostokątne halogenowe reflektory i grill z sześcioma otworami robią robotę. Czemu nie siedem, jak w Jeepie? Najwyraźniej Japończycy nie chcą się narażać na pozwy ze strony amerykańskiego producenta.
damd
Retro detale
astosowano panele boczne udające drewno, które idealnie wpisują się w retro klimat. Tył pozostał niemal bez zmian – zamiast kombinować z lampami, tuner dodał tylko kontrowersyjny czarny plastikowy element. Logo Hondy zastąpił napis REVERB – tak właśnie nazywa się cały pakiet. Wisienką na torcie są: podniesione zawieszenie (+35 mm), nowe zderzaki, kanciaste nadkola i terenowe opony BF Goodrich All-Terrain T/A K03 na 16-calowych felgach (rozmiar: 215/70 R16). W środku nie dzieje się wiele, ale można zamówić tapicerkę w kratkę, która skutecznie podkręca retro klimat. Wzór pojawia się też na konsoli środkowej i kieszeniach foteli.

Czy to jest sposób na momentami nudną, współczesną motoryzację? Być może. DAMD pokazuje, że nawet z pozornie nijakiego auta można zrobić coś, co przyciąga spojrzenia?
damd


Czytaj więcej