mstłuczka
mStłuczka – nowa funkcja aplikacji mObywatel dla kierowców!
mStłuczka – mniej papierów, mniej stresu, szybsza wypłata odszkodowania? Koniec z kartką i długopisem na poboczu. Od 1 września 2025 roku wszystkie formalności
po drobnej kolizji kierowcy będą mogli załatwić w aplikacji mObywatel. Nowa usługa „mStłuczka” ma zrewolucjonizować proces zgłaszania szkód komunikacyjnych – szybciej, prościej i bez błędów.
po drobnej kolizji kierowcy będą mogli załatwić w aplikacji mObywatel. Nowa usługa „mStłuczka” ma zrewolucjonizować proces zgłaszania szkód komunikacyjnych – szybciej, prościej i bez błędów.

NAC
Redakcja Classicauto wzięła dziś udział w konferencji prasowej zorganizowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji. Spotkanie odbyło się w Warszawie z udziałem wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego oraz przedstawicieli Centralnego Ośrodka Informatyki, Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i Polskiej Izby Ubezpieczeń. To właśnie podczas tego wydarzenia ogłoszono wdrożenie nowej usługi.

Jak działa mStłuczka?
Nowa funkcja w aplikacji mObywatel umożliwia zgłoszenie szkody bezpośrednio po kolizji. Dane kierowców i pojazdów pobierane są automatycznie z państwowych rejestrów (CEPiK, PESEL), co eliminuje ryzyko błędów, literówek czy nieczytelnych formularzy.
Co daje kierowcom?
• Szybkie zgłoszenie szkody – dane pobierają się automatycznie z rejestrów państwowych (CEPiK, PESEL).
• Bez pomyłek – koniec z literówkami w numerach polis, numerami VIN czy nieczytelnymi podpisami.
• Bez policji – jeśli wszyscy się zgadzają co do winy i nie ma ofiar, nie trzeba wzywać patrolu, a co za tym idzie narażać się dodatkowo na mandat.
• Mniej stresu – zamiast godziny nad formularzem, kilka minut w telefonie
• Wiarygodność – dokument podpisany cyfrową pieczęcią ministra nie może być
podważony.
Co daje kierowcom?
• Szybkie zgłoszenie szkody – dane pobierają się automatycznie z rejestrów państwowych (CEPiK, PESEL).
• Bez pomyłek – koniec z literówkami w numerach polis, numerami VIN czy nieczytelnymi podpisami.
• Bez policji – jeśli wszyscy się zgadzają co do winy i nie ma ofiar, nie trzeba wzywać patrolu, a co za tym idzie narażać się dodatkowo na mandat.
• Mniej stresu – zamiast godziny nad formularzem, kilka minut w telefonie
• Wiarygodność – dokument podpisany cyfrową pieczęcią ministra nie może być
podważony.

NAC
Największy plus?
MStłuczka od razu wysyła powiadomienie do ubezpieczyciela. Nie ma opóźnień, nie ma zgubionych papierów, nie ma czekania, aż ktoś wprowadzi dane do systemu.
Klik – i szkoda trafia prosto na biurko ubezpieczyciela. Dzięki temu proces likwidacji zaczyna się szybciej, a kierowca nie musi się martwić, że coś zostało źle wpisane albo w ogóle nie dotarło. To oszczędność nerwów, czasu, a w praktyce także pieniędzy. Minister cyfryzacji i wicepremier Krzysztof Gawkowski podczas konferencji ujął to prosto i obrazowo:
– mStłuczka jest jak trójkąt ostrzegawczy w samochodzie – nie jest potrzebna na co dzień, ale w sytuacji kryzysowej niezbędna.
I faktycznie, to narzędzie trochę jak trójkąt w bagażniku – miejmy nadzieję, że nie będzie potrzebne zbyt często, ale dobrze mieć je zawsze pod ręką.
Klik – i szkoda trafia prosto na biurko ubezpieczyciela. Dzięki temu proces likwidacji zaczyna się szybciej, a kierowca nie musi się martwić, że coś zostało źle wpisane albo w ogóle nie dotarło. To oszczędność nerwów, czasu, a w praktyce także pieniędzy. Minister cyfryzacji i wicepremier Krzysztof Gawkowski podczas konferencji ujął to prosto i obrazowo:
– mStłuczka jest jak trójkąt ostrzegawczy w samochodzie – nie jest potrzebna na co dzień, ale w sytuacji kryzysowej niezbędna.
I faktycznie, to narzędzie trochę jak trójkąt w bagażniku – miejmy nadzieję, że nie będzie potrzebne zbyt często, ale dobrze mieć je zawsze pod ręką.

NAC
UFG – niewidzialny integrator
Żeby to działało, ktoś musi czuwać nad danymi. Tu wkracza Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który integruje usługę z systemami ubezpieczycieli i rejestrami państwowymi.
Jak podkreślił , w rozmowie z Classicauto Radosław Bedyński, wiceprezes UFG:
– Cały proces zgłoszenia szkody skracamy z około godziny do pięciu–sześciu minut. To wygoda dla kierowcy, mniej stresu i wszystko załatwione bez udziału policji. W tradycyjnym formularzu trzeba było wypełniać około 70 pól, a w mStłuczce jest ich 50, z czego aż 40 uzupełnia się automatycznie z rejestrów państwowych.
Czyli aplikacja robi robotę za nas. Sprawdza dane, łączy je z bazami i daje gwarancję, że dokument jest kompletny i bez błędów. Kierowca ma spokój, a ubezpieczyciel prawidłowe dane. Nie trzeba nerwowo szukać długopisu, drukować formularzy ani dzwonić po policję. Oszczędność? Ogromna – nie tylko czasu, ale i stresu. Podsumowując mStłuczka nie zatrzyma korka i nie naprawi zderzaka, ale ułatwi życie. Mniej papierów, mniej pomyłek. A więcej spokoju i szybsza wypłata odszkodowań i sprawniejszy powrót do jazdy – czy to nowym SUV-em, czy ukochanym klasykiem.
Jak podkreślił , w rozmowie z Classicauto Radosław Bedyński, wiceprezes UFG:
– Cały proces zgłoszenia szkody skracamy z około godziny do pięciu–sześciu minut. To wygoda dla kierowcy, mniej stresu i wszystko załatwione bez udziału policji. W tradycyjnym formularzu trzeba było wypełniać około 70 pól, a w mStłuczce jest ich 50, z czego aż 40 uzupełnia się automatycznie z rejestrów państwowych.
Czyli aplikacja robi robotę za nas. Sprawdza dane, łączy je z bazami i daje gwarancję, że dokument jest kompletny i bez błędów. Kierowca ma spokój, a ubezpieczyciel prawidłowe dane. Nie trzeba nerwowo szukać długopisu, drukować formularzy ani dzwonić po policję. Oszczędność? Ogromna – nie tylko czasu, ale i stresu. Podsumowując mStłuczka nie zatrzyma korka i nie naprawi zderzaka, ale ułatwi życie. Mniej papierów, mniej pomyłek. A więcej spokoju i szybsza wypłata odszkodowań i sprawniejszy powrót do jazdy – czy to nowym SUV-em, czy ukochanym klasykiem.

NAc